Dzień pełen emocji i trudnych decyzji
Testy w klinice trwały kilka godzin, ale ostatecznie były warte czasu oczekiwania. Ich wynik przyniósł długo wyczekiwaną ulgę – żadne ze zwierząt nie zostało zarażone wirusem. Zespół mógł w końcu poczuć się bezpiecznie. Niestety, stan szopa, którego Jonathan znalazł w lesie, pogorszył się dramatycznie i mimo wysiłków lekarzy, nie udało się go uratować. Dla Jonathana to była wielka strata – każda istota miała dla niego nieocenioną wartość, bez względu na gatunek. Ten pełen wzruszeń dzień stał się dla niego ważną lekcją. Zrozumiał, że choć nie wszystko można naprawić, warto próbować, a najistotniejsza jest chęć pomocy i troska o każde stworzenie w potrzebie.